11 Września 1998 Jewgienij Primakow stał się premierem Federacji Rosyjskiej,jego rząd nie trwał nawet rok mimo że był najlepszym premierem w historii tego kraju.
Piotr Raczyński blog
środa, 12 września 2018
wtorek, 28 sierpnia 2018
Jurasz za represjami politycznymi icenzurą
01-07-2016 01:06
W wywiadzie dla Frondy Witold Jurasz wezwał do cenzury internetu represjonowania ludzi o prorosjskich,antyamerykańskich i antysyjonistycznych poglądach.
A było to w artykule Witold Jurasz dla Frondy: ABW musi zająć się proputinowskimi polskimi portalami internetowymi nawet sam tytuł mówi za siebie.
Witold Jurasz dla Frondy: ABW musi zająć się proputinowskimi polskimi portalami internetowymi
Joanna Jaszczuk, Fronda.pl: Gazeta Wyborcza, poinformowała, że ostatnio ABW przeszukało mieszkania dwóch mężczyzn, Marka Mareckiego i Sławomira Marczewskiego. Pierwszy z nich był powiązany z ugrupowaniami Janusza Korwin-Mikkego, za drugim ujął się Grzegorz Braun, gdyż Marczewski był lokalnym koordynatorem jego kampanii prezydenckiej. Powód: treści prorosyjskie i antynatowskie.
Witold Jurasz, Ośrodek Analiz Strategicznych: Akurat do tych konkretnych przypadków nie mogę się odnieść, ponieważ nie znam szczegółów upoważniających mnie do odpowiedzialnego komentowania. Nie chcę wypowiadać się na zasadzie nic nie wiem, to się wypowiem. Jednak jak rozumiem, chodzi o to, że ABW w ostatnim okresie szczególnie od chwili zatrzymania Mateusza Piskorskiego ,zaczęła dużo intensywniej zajmować się rosyjską agenturą, w tym tą na skrajnej prawicy. To dobra wiadomość.
Obaj przeszukani mężczyźni mieli uczestniczyć w akcji Partii Zmiana,na Ukrainie. Chodziło o burzenie banderowskich pomników, co miało zostać przypisane później Polakom z Ukrainy.
W tej sprawie są dwa wątki. Po pierwsze: Związek Sowiecki bardzo aktywnie wspierał organizacje lewicowe czy pacyfistyczne, np. ruchy pokojowe z lat 80., protestujące przeciwko rozmieszczeniu Pershingów w Europie. Jak wiemy dziś, były to ugrupowania w dużym stopniu finansowane przez KGB, a z całą pewnością przez nią inspirowane. Wiemy także, że Sowieci wspierali finansowo część działaczy związkowych Wielkiej Brytanii, którzy sprzeciwiali się zmianom dokonywanym przez Margaret Thatcher. Krótko mówiąc, Sowieci wspierali ugrupowania usytuowane na lewej stronie sceny politycznej, które sprzeciwiały się polityce Ronalda Reagana i Margaret Thatcher, czyli tej pary polityków, która złamała kręgosłup Sowietom. Od dłuższego jednak czasu Rosja inwestuje raczej w ugrupowania skrajnie prawicowe, które w niektórych krajach, np. we Francji, są być może nawet w stanie dojść do władzy. W Polsce skrajna prawica do władzy nie dochodzi, ale samo jej istnienie, mimo że nie jest ona tak naprawdę liczna, przesuwa debatę publiczną i powoduje, że coraz częściej polityka zagraniczna PiS-u, choć werbalnie odwołuje się do dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego, w praktyce od tego dziedzictwa odchodzi.
Drugi wątek to kwestia kontekstu ukraińskiego. Stawianie pomników Banderze czy Szuchewyczowi jest oburzające i błędem ze strony naszych elit była próba zamiecenia pod dywan sprawy Wołynia. Pojawia się co prawda argument, że nie był to dobry czas, lecz problem w tym, że już od ćwierćwiecza nigdy nie ma dobrego czasu na ten trudny dialog z Ukrainą, choć oczywiście akurat dziś, w momencie, gdy Ukraina toczy wojnę, faktycznie nie jest to najlepszy czas. Polska bardzo Ukrainę wspiera, jednak w zakresie dialogu historycznego sprawy, niestety, nadal nie mają się najlepiej. Odpowiedzią na zamiatanie sprawy Wołynia pod dywan w imię dobrych relacji z Kijowem powinno być umiejętne połączenie trudnego dialogu na temat historii z wsparciem dla Ukrainy w jej konflikcie z Rosją, a nie to, co sufluje skrajna prawica, czyli de facto wspieranie Rosji. Jest cały szereg stron internetowych, jawnie prorosyjskich i proputinowskich i bardzo dobrze, że ABW się tym zajęła. Można tylko zadać pytanie, dlaczego nie robiła tego wcześniej, przez tak długi czas. Ale to pytanie nie tyle do oficerów ABW, co do profesjonalizmu i zaangażowania których nie mam wątpliwości, lecz do jej kierownictwa, które w przeszłości najwyraźniej zaciągało pewnego rodzaju hamulec ręczny na działaniach, które oficerowie z całą pewnością chcieli podejmować.
Jeden z działaczy był bardzo aktywny w Internecie. Miał zamieszczać w mediach społecznościowych wpisy o charakterze antysemickim, sugerujące m.in., że to Żydzi r0;nakręcająr1; konflikt na Ukrainie.
Żydzi i masoni, tradycyjnie, nakręcają wszystkie konflikty w oczach skrajnej prawicyr30; Chciałbym jednak odnieść się do innych tego rodzaju prowokacji w Internecie. Istnieje pewna grupa osób, które mienią się robrońcami Polaków na Kresachr1;. Posunęły się one do tworzenia stron internetowych, które miały sugerować np., że na Wileńszczyźnie powstaje polski ruch separatystyczny. Jest to tak jawna prowokacja, że mam nadzieję, iż i w tym wypadku w końcu wykorzystane zostaną zebrane w swoim czasie materiały. Oczywiście mamy prawo i niestety powody by mieć zastrzeżenia do litewskiej polityki wobec naszej mniejszości, ale jednak jest bardzo duża różnica pomiędzy działaniem na rzecz naszej mniejszości a próbą sprowokowania działań separatystycznych. To jest taka różnica jak pomiędzy patriotyzmem a zdradą. Za jedno należą się medale, za drugie r11; wyroki.
Można jednak zaobserwować, że takie postacie polskiej sceny politycznej jak Janusz Korwin-Mikke, Grzegorz Braun czy takie środowiska jak ONR mają pewien wpływ na wielu młodych ludzi w Polsce. Czym tak uwodzą Polaków?
Po pierwsze dla mnie to nie są postaci. Czym zaś, jak to Pani ujęła uwodzą - przede wszystkim prostotą przekazu. Świat tymczasem nie jest czarno-biały i zazwyczaj składa się z odcieni szarości, a w przekazie wyżej wymienionych panów jest on niezwykle prosty. Nie przesadzałbym jednak z tym uwiedzeniem. Cały problem polega na tym, że obserwując Internet, rzeczywiście można odnieść wrażenie, że jest to bardzo silny ruch. Kiedy jednak przychodzi do badań sondażowych opinii publicznej, czy do wyborów i realnej polityki, okazuje się, że ruch ten jest bardzo słaby. Analogicznie zresztą jak na Ukrainie, gdzie też można odnieść wrażenie, że ruchy nacjonalistyczne są niezwykle silne, po czym w wyborach zdobywają śladowe poparcie. Jednak to złudzenie optyczne jest dość istotne, ponieważ w prawicy głównego nurtu, czyli Prawie i Sprawiedliwości, pojawia się przeświadczenie, że oto na prawo od PiS-u rośnie nieprawdopodobnie wielka siła, w związku z czym należy modyfikować przekaz i politykę w taki sposób, aby potencjalni wyborcy nie odpłynęli. Cały problem w tym, że tak realnie nie mają za bardzo do czego odpłynąć. Dlatego byłoby dobrze, gdyby w PiS-ie zwyciężył zdrowy rozsądek i nie mylono złudzenia optycznego z realiami. Mam skądinąd nadzieję, że Jarosław Kaczyński wezwie niektórych polityków PiS na dywanik i przy okazji założy im okulary, żeby się im polityka Lecha Kaczyńskiego nie myliła z polityką jakichś nieistotnych krzykaczy.
W 2014 zatrzymano prawnika i oficera Wojska Polskiego, podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji. Niedawno do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko jednemu z nich, który bardzo interesował się energetyką i budową gazoportu w Świnoujściu. Czy również i obszarem energetyki powinno zająć się ABW? Czy Pana zdaniem takich działań ABW wobec prorosyjskich prowokatorów czy agentów w czasie rządów PiS może być więcej?
Można się domyślać, że ta działalność zawsze była. Pozostaje kwestia filozofii działania. W służbach głośne zatrzymanie szpiega nie jest zazwyczaj najlepszą metodą. Dużo skuteczniejszy sposób to przejęcie, odwrócenie agenta. Kiedy więc ktoś zostaje publicznie zatrzymany za szpiegostwo, to powinien dojść do wniosku, że jest bardzo mało ważny, jeśli nie zdecydowano się go odwrócić. Dlatego myślę, że tych młodych chłopców piszących w Internecie nikt nie będzie odwracał, bo są zbyt mało znaczący. Ich zazwyczaj wystarczy zaprosić na rozmowę, nazwijmy to, wychowawczą. Pamiętam skądinąd jak Mateusz Piskorski kiedyś publicznie odnosząc się do mojej wypowiedzi, że unikał kontaktu z ambasadą RP w Moskwie, powiedział, że nie miał obowiązku pić ze mną kawy. Tak sobie myślę, że jakby kilka razy wypił kawę z filiżanki, to by teraz nie musiał jej pić z aluminiowego kubka, no ale cóż każdy jest kowalem swojego losu. Jeśli zaś chodzi o to, co interesuje Rosjan, to z całą pewnością interesują się energetyka, kwestiami realnej oceny naszych zdolności bojowych i tym jakie mamy realnie poparcie Zachodu. Interesuje ich jednak nie tylko informacja, ale również inspirowanie określonych zachowań i działań politycznych ze strony Polski, bo wywiad generalnie zajmuje się informacją, dezinformacją i inspiracją, a Rosjanie cały ten katalog stosują wobec naszego kraju.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że kiedy chodzi o tę odwrotną stronę, czyli o to, co nas interesuje w działaniach Rosji, to problem polega na tym, że - po pierwsze - reżim kontrwywiadowczy w Rosji jest niezwykle silny i utrudnia działania ofensywne w stosunku do Rosjan. Po drugie my w zasadzie znamy intencje Kremla i z całą pewnością nie są one wobec nas życzliwe. Zastanawiam się, czy w tej chwili dla nas nie byłoby istotniejsze to, jak Zachód reaguje na działania Rosji. A to z kolei prowadzi do konstatacji, że powinniśmy być bardzo aktywni kontrwywiadowczo na kierunku wschodnim, choć częściowo i zachodnim, bo również i sojusznicy nas szpiegują, a wywiadowczo kto wie czy nawet nie bardziej na kierunku zachodnim. To, co mówię, być może brzmi dość prowokacyjnie, jednak jeśli pojawiają się informacje, że służby specjalne naszych sojuszników działają w Polsce aktywnie, to nie ma też powodu, by nasze służby nie działały aktywnie w stosunku do naszych sojuszników. Ich reakcja na rosyjską politykę zagraniczną jest nie mniej ważna od samej rosyjskiej polityki zagranicznej.
15.06.2016, 15:26
Za: Fronda
W wywiadzie dla Frondy Witold Jurasz wezwał do cenzury internetu represjonowania ludzi o prorosjskich,antyamerykańskich i antysyjonistycznych poglądach.
A było to w artykule Witold Jurasz dla Frondy: ABW musi zająć się proputinowskimi polskimi portalami internetowymi nawet sam tytuł mówi za siebie.
Witold Jurasz dla Frondy: ABW musi zająć się proputinowskimi polskimi portalami internetowymi
Joanna Jaszczuk, Fronda.pl: Gazeta Wyborcza, poinformowała, że ostatnio ABW przeszukało mieszkania dwóch mężczyzn, Marka Mareckiego i Sławomira Marczewskiego. Pierwszy z nich był powiązany z ugrupowaniami Janusza Korwin-Mikkego, za drugim ujął się Grzegorz Braun, gdyż Marczewski był lokalnym koordynatorem jego kampanii prezydenckiej. Powód: treści prorosyjskie i antynatowskie.
Witold Jurasz, Ośrodek Analiz Strategicznych: Akurat do tych konkretnych przypadków nie mogę się odnieść, ponieważ nie znam szczegółów upoważniających mnie do odpowiedzialnego komentowania. Nie chcę wypowiadać się na zasadzie nic nie wiem, to się wypowiem. Jednak jak rozumiem, chodzi o to, że ABW w ostatnim okresie szczególnie od chwili zatrzymania Mateusza Piskorskiego ,zaczęła dużo intensywniej zajmować się rosyjską agenturą, w tym tą na skrajnej prawicy. To dobra wiadomość.
Obaj przeszukani mężczyźni mieli uczestniczyć w akcji Partii Zmiana,na Ukrainie. Chodziło o burzenie banderowskich pomników, co miało zostać przypisane później Polakom z Ukrainy.
W tej sprawie są dwa wątki. Po pierwsze: Związek Sowiecki bardzo aktywnie wspierał organizacje lewicowe czy pacyfistyczne, np. ruchy pokojowe z lat 80., protestujące przeciwko rozmieszczeniu Pershingów w Europie. Jak wiemy dziś, były to ugrupowania w dużym stopniu finansowane przez KGB, a z całą pewnością przez nią inspirowane. Wiemy także, że Sowieci wspierali finansowo część działaczy związkowych Wielkiej Brytanii, którzy sprzeciwiali się zmianom dokonywanym przez Margaret Thatcher. Krótko mówiąc, Sowieci wspierali ugrupowania usytuowane na lewej stronie sceny politycznej, które sprzeciwiały się polityce Ronalda Reagana i Margaret Thatcher, czyli tej pary polityków, która złamała kręgosłup Sowietom. Od dłuższego jednak czasu Rosja inwestuje raczej w ugrupowania skrajnie prawicowe, które w niektórych krajach, np. we Francji, są być może nawet w stanie dojść do władzy. W Polsce skrajna prawica do władzy nie dochodzi, ale samo jej istnienie, mimo że nie jest ona tak naprawdę liczna, przesuwa debatę publiczną i powoduje, że coraz częściej polityka zagraniczna PiS-u, choć werbalnie odwołuje się do dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego, w praktyce od tego dziedzictwa odchodzi.
Drugi wątek to kwestia kontekstu ukraińskiego. Stawianie pomników Banderze czy Szuchewyczowi jest oburzające i błędem ze strony naszych elit była próba zamiecenia pod dywan sprawy Wołynia. Pojawia się co prawda argument, że nie był to dobry czas, lecz problem w tym, że już od ćwierćwiecza nigdy nie ma dobrego czasu na ten trudny dialog z Ukrainą, choć oczywiście akurat dziś, w momencie, gdy Ukraina toczy wojnę, faktycznie nie jest to najlepszy czas. Polska bardzo Ukrainę wspiera, jednak w zakresie dialogu historycznego sprawy, niestety, nadal nie mają się najlepiej. Odpowiedzią na zamiatanie sprawy Wołynia pod dywan w imię dobrych relacji z Kijowem powinno być umiejętne połączenie trudnego dialogu na temat historii z wsparciem dla Ukrainy w jej konflikcie z Rosją, a nie to, co sufluje skrajna prawica, czyli de facto wspieranie Rosji. Jest cały szereg stron internetowych, jawnie prorosyjskich i proputinowskich i bardzo dobrze, że ABW się tym zajęła. Można tylko zadać pytanie, dlaczego nie robiła tego wcześniej, przez tak długi czas. Ale to pytanie nie tyle do oficerów ABW, co do profesjonalizmu i zaangażowania których nie mam wątpliwości, lecz do jej kierownictwa, które w przeszłości najwyraźniej zaciągało pewnego rodzaju hamulec ręczny na działaniach, które oficerowie z całą pewnością chcieli podejmować.
Jeden z działaczy był bardzo aktywny w Internecie. Miał zamieszczać w mediach społecznościowych wpisy o charakterze antysemickim, sugerujące m.in., że to Żydzi r0;nakręcająr1; konflikt na Ukrainie.
Żydzi i masoni, tradycyjnie, nakręcają wszystkie konflikty w oczach skrajnej prawicyr30; Chciałbym jednak odnieść się do innych tego rodzaju prowokacji w Internecie. Istnieje pewna grupa osób, które mienią się robrońcami Polaków na Kresachr1;. Posunęły się one do tworzenia stron internetowych, które miały sugerować np., że na Wileńszczyźnie powstaje polski ruch separatystyczny. Jest to tak jawna prowokacja, że mam nadzieję, iż i w tym wypadku w końcu wykorzystane zostaną zebrane w swoim czasie materiały. Oczywiście mamy prawo i niestety powody by mieć zastrzeżenia do litewskiej polityki wobec naszej mniejszości, ale jednak jest bardzo duża różnica pomiędzy działaniem na rzecz naszej mniejszości a próbą sprowokowania działań separatystycznych. To jest taka różnica jak pomiędzy patriotyzmem a zdradą. Za jedno należą się medale, za drugie r11; wyroki.
Można jednak zaobserwować, że takie postacie polskiej sceny politycznej jak Janusz Korwin-Mikke, Grzegorz Braun czy takie środowiska jak ONR mają pewien wpływ na wielu młodych ludzi w Polsce. Czym tak uwodzą Polaków?
Po pierwsze dla mnie to nie są postaci. Czym zaś, jak to Pani ujęła uwodzą - przede wszystkim prostotą przekazu. Świat tymczasem nie jest czarno-biały i zazwyczaj składa się z odcieni szarości, a w przekazie wyżej wymienionych panów jest on niezwykle prosty. Nie przesadzałbym jednak z tym uwiedzeniem. Cały problem polega na tym, że obserwując Internet, rzeczywiście można odnieść wrażenie, że jest to bardzo silny ruch. Kiedy jednak przychodzi do badań sondażowych opinii publicznej, czy do wyborów i realnej polityki, okazuje się, że ruch ten jest bardzo słaby. Analogicznie zresztą jak na Ukrainie, gdzie też można odnieść wrażenie, że ruchy nacjonalistyczne są niezwykle silne, po czym w wyborach zdobywają śladowe poparcie. Jednak to złudzenie optyczne jest dość istotne, ponieważ w prawicy głównego nurtu, czyli Prawie i Sprawiedliwości, pojawia się przeświadczenie, że oto na prawo od PiS-u rośnie nieprawdopodobnie wielka siła, w związku z czym należy modyfikować przekaz i politykę w taki sposób, aby potencjalni wyborcy nie odpłynęli. Cały problem w tym, że tak realnie nie mają za bardzo do czego odpłynąć. Dlatego byłoby dobrze, gdyby w PiS-ie zwyciężył zdrowy rozsądek i nie mylono złudzenia optycznego z realiami. Mam skądinąd nadzieję, że Jarosław Kaczyński wezwie niektórych polityków PiS na dywanik i przy okazji założy im okulary, żeby się im polityka Lecha Kaczyńskiego nie myliła z polityką jakichś nieistotnych krzykaczy.
W 2014 zatrzymano prawnika i oficera Wojska Polskiego, podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji. Niedawno do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko jednemu z nich, który bardzo interesował się energetyką i budową gazoportu w Świnoujściu. Czy również i obszarem energetyki powinno zająć się ABW? Czy Pana zdaniem takich działań ABW wobec prorosyjskich prowokatorów czy agentów w czasie rządów PiS może być więcej?
Można się domyślać, że ta działalność zawsze była. Pozostaje kwestia filozofii działania. W służbach głośne zatrzymanie szpiega nie jest zazwyczaj najlepszą metodą. Dużo skuteczniejszy sposób to przejęcie, odwrócenie agenta. Kiedy więc ktoś zostaje publicznie zatrzymany za szpiegostwo, to powinien dojść do wniosku, że jest bardzo mało ważny, jeśli nie zdecydowano się go odwrócić. Dlatego myślę, że tych młodych chłopców piszących w Internecie nikt nie będzie odwracał, bo są zbyt mało znaczący. Ich zazwyczaj wystarczy zaprosić na rozmowę, nazwijmy to, wychowawczą. Pamiętam skądinąd jak Mateusz Piskorski kiedyś publicznie odnosząc się do mojej wypowiedzi, że unikał kontaktu z ambasadą RP w Moskwie, powiedział, że nie miał obowiązku pić ze mną kawy. Tak sobie myślę, że jakby kilka razy wypił kawę z filiżanki, to by teraz nie musiał jej pić z aluminiowego kubka, no ale cóż każdy jest kowalem swojego losu. Jeśli zaś chodzi o to, co interesuje Rosjan, to z całą pewnością interesują się energetyka, kwestiami realnej oceny naszych zdolności bojowych i tym jakie mamy realnie poparcie Zachodu. Interesuje ich jednak nie tylko informacja, ale również inspirowanie określonych zachowań i działań politycznych ze strony Polski, bo wywiad generalnie zajmuje się informacją, dezinformacją i inspiracją, a Rosjanie cały ten katalog stosują wobec naszego kraju.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że kiedy chodzi o tę odwrotną stronę, czyli o to, co nas interesuje w działaniach Rosji, to problem polega na tym, że - po pierwsze - reżim kontrwywiadowczy w Rosji jest niezwykle silny i utrudnia działania ofensywne w stosunku do Rosjan. Po drugie my w zasadzie znamy intencje Kremla i z całą pewnością nie są one wobec nas życzliwe. Zastanawiam się, czy w tej chwili dla nas nie byłoby istotniejsze to, jak Zachód reaguje na działania Rosji. A to z kolei prowadzi do konstatacji, że powinniśmy być bardzo aktywni kontrwywiadowczo na kierunku wschodnim, choć częściowo i zachodnim, bo również i sojusznicy nas szpiegują, a wywiadowczo kto wie czy nawet nie bardziej na kierunku zachodnim. To, co mówię, być może brzmi dość prowokacyjnie, jednak jeśli pojawiają się informacje, że służby specjalne naszych sojuszników działają w Polsce aktywnie, to nie ma też powodu, by nasze służby nie działały aktywnie w stosunku do naszych sojuszników. Ich reakcja na rosyjską politykę zagraniczną jest nie mniej ważna od samej rosyjskiej polityki zagranicznej.
15.06.2016, 15:26
Za: Fronda
Odpowiedź Dla Adma Śmiecha
3 lutego 2018 o 02:52
Do Adama Śmiecha
Panie Śmiech wiem że pan czytał co ja napisałem i odpisała że rzadko czyta u innych osób tak trafne oddanie charakterystyki własnej osoby.
To brzmi jakby pan przyznał że zlustrowałem a stara śpiewka,, niewinny się nie tłumaczy” bardzo często stosują ludzie winni. Ja też znam bardzo wiele aforyzmów jak na przykład ,,ciągnie swój do swego” oraz ,, kto z kim przystaje takim się staje” jest też jeszcze kolejny ,, pokaż mi swoich wrogów i swoich przyjaciół a powiem ci kim jesteś” jestem dobry w aforyzmach bo są bardzo przydatne.Jestem dobrym portrecistą psychologicznym a portret psychologiczny zrobiłem nie tylko panu ale również Pańskim towarzyszom i towarzyszkom jak Jan Engelgard,Zbigniew Lipiński,Maciej Eckerdt,Agnieszka Piwar,Marzena Zawodzińska może Miksa w najlepszym wypadku jest półgłówkiem. Albin Siwak w napisał że są gazety krytyczne do tego co są dzieje są po to by spuścić powietrze tak jak podczas terroru w ZSRR umyślnie tworzono fałszywych opozycjonistów i organizacje by wyłapać właściwych.
Nie dam się nabrać na to że coś napiszecie nie tak o amerykanach czy żydach.Narodowiec musi odrzucić liberalizm bo liberalizm i nacjonalizm to przeciwieństwa, liberalizm to trucizna produkcji anglosaskiej często też żydowskiej nie pasuje to do endeka. Zlustrowałem was i twierdzę że jesteście wentylami bezpieczeństwa aby spuszczać przysłowiową parę w gwizdek.
Nie jest mi z panem i pana towarzychem po drodze uważam was za kanalie
Na koniec odpowiem Panu aforyzmem ze Świętoszka Moliera który absolutnie obrazuje pana i pana towarzycho.
,,I gdy chcą kogoś zgubić osłonią gdy trzeba".
Panie Śmiech wiem że pan czytał co ja napisałem i odpisała że rzadko czyta u innych osób tak trafne oddanie charakterystyki własnej osoby.
To brzmi jakby pan przyznał że zlustrowałem a stara śpiewka,, niewinny się nie tłumaczy” bardzo często stosują ludzie winni. Ja też znam bardzo wiele aforyzmów jak na przykład ,,ciągnie swój do swego” oraz ,, kto z kim przystaje takim się staje” jest też jeszcze kolejny ,, pokaż mi swoich wrogów i swoich przyjaciół a powiem ci kim jesteś” jestem dobry w aforyzmach bo są bardzo przydatne.Jestem dobrym portrecistą psychologicznym a portret psychologiczny zrobiłem nie tylko panu ale również Pańskim towarzyszom i towarzyszkom jak Jan Engelgard,Zbigniew Lipiński,Maciej Eckerdt,Agnieszka Piwar,Marzena Zawodzińska może Miksa w najlepszym wypadku jest półgłówkiem. Albin Siwak w napisał że są gazety krytyczne do tego co są dzieje są po to by spuścić powietrze tak jak podczas terroru w ZSRR umyślnie tworzono fałszywych opozycjonistów i organizacje by wyłapać właściwych.
Nie dam się nabrać na to że coś napiszecie nie tak o amerykanach czy żydach.Narodowiec musi odrzucić liberalizm bo liberalizm i nacjonalizm to przeciwieństwa, liberalizm to trucizna produkcji anglosaskiej często też żydowskiej nie pasuje to do endeka. Zlustrowałem was i twierdzę że jesteście wentylami bezpieczeństwa aby spuszczać przysłowiową parę w gwizdek.
Nie jest mi z panem i pana towarzychem po drodze uważam was za kanalie
Na koniec odpowiem Panu aforyzmem ze Świętoszka Moliera który absolutnie obrazuje pana i pana towarzycho.
,,I gdy chcą kogoś zgubić osłonią gdy trzeba".
Odpowiedź dla Pana Doktora Pawała Ziemińskiego w kwstii Adama Śmiecha
25 stycznia 2018 o 16:53
Publikowanie w Myśl Polska jest jednym bardzo poważnym powodem bo zna Pan powiedzenia ,,Ciągnie swój do swego oraz '' ,,Kto z kim przystaje takim się staje.Zarzucam Adamowi Śmiechowi tolerancje oraz sympatie do atlantystów i syjonistów oraz nie etyczny pragmatyzm.Widać że mu po drodze z tym towarzychem że nie rażą go ich poglądy tak samo zarzucam mu kłamliwe teksty.Na podstawie jego tekstów wypowiedzi i towarzystwa oraz ich tekstów wypowiedzi oraz ich ulubieńców i przyjaciół dokonałem analiz i symulacji politycznych z wyniku których prognozuje że Adam Śmiech jakby rządził nic nie zmieniło by się na lepsze. Atlantystom i Syjonistom i ich pachołom nie spadł by włos z głowy nie było by ich rozliczania widzę to jak jego towarzycho hołubi Leszka Millera i SLD.Twierdze też że z Salonów nie zniknął by Jonny Daniels oraz Matthew Tyrmand mieli by się dobrze również nadal by występował w programach TVP Filip Memches oraz Aldona Ciborowska która możliwe że miała by nawet swój program w TVP w którym by umoralniała i opowiadała jakie są wartości chrześcijańskie jej zdaniem i jak człowiek wierzący wedle niej powinien żyć a jak nie. Jak również nadal w Polsce istniało by Colegium Civitas panie Pawle musimy odrzucić osoby mających jakiekolwiek związki z atlantyzmem i syjonizmem,liberalizmem .
Publikowanie w Myśl Polska jest jednym bardzo poważnym powodem bo zna Pan powiedzenia ,,Ciągnie swój do swego oraz '' ,,Kto z kim przystaje takim się staje.Zarzucam Adamowi Śmiechowi tolerancje oraz sympatie do atlantystów i syjonistów oraz nie etyczny pragmatyzm.Widać że mu po drodze z tym towarzychem że nie rażą go ich poglądy tak samo zarzucam mu kłamliwe teksty.Na podstawie jego tekstów wypowiedzi i towarzystwa oraz ich tekstów wypowiedzi oraz ich ulubieńców i przyjaciół dokonałem analiz i symulacji politycznych z wyniku których prognozuje że Adam Śmiech jakby rządził nic nie zmieniło by się na lepsze. Atlantystom i Syjonistom i ich pachołom nie spadł by włos z głowy nie było by ich rozliczania widzę to jak jego towarzycho hołubi Leszka Millera i SLD.Twierdze też że z Salonów nie zniknął by Jonny Daniels oraz Matthew Tyrmand mieli by się dobrze również nadal by występował w programach TVP Filip Memches oraz Aldona Ciborowska która możliwe że miała by nawet swój program w TVP w którym by umoralniała i opowiadała jakie są wartości chrześcijańskie jej zdaniem i jak człowiek wierzący wedle niej powinien żyć a jak nie. Jak również nadal w Polsce istniało by Colegium Civitas panie Pawle musimy odrzucić osoby mających jakiekolwiek związki z atlantyzmem i syjonizmem,liberalizmem .
niedziela, 26 sierpnia 2018
Grzegorz Sadowski szakal Komiwojażera osi Anglo-Amerykańskiej
22-09-2015 20:21
Grzegorz Sadowski w zajadły sposób atakuje intelektualistów którzy są przeciw imperializmowi osi Anglo-Amerykańskiej i Izraela.
W swoim felietonie Czerwony gwiazdozbiór 12/2005 (1164)numeru gadzinówki osi Anglo-Amerykańskiej oraz lobbującej rzecz Izraela tygodnika Wprost.
Pan Sadowski dezinformuje Polaków w temacie geopolityki jego twórczość jak.
Mówił lider Narodowej Demokracji Roman Dmowski działa na rzecz Komiwojażera.
Jest Dziennikarzem godnym tygodnika w którym pracuje czyli tygodnika Wprost który jest gadzinówką osi Anglo-Amerykańskiej lobby Izraela.
Celem tygodnika wprost jest taki sam jak Gazety Wyborczej, Gazety Polskiej,Newsweeka czyli dezinformować obywateli.
Grzegorz Sadowski w zajadły sposób atakuje intelektualistów którzy są przeciw imperializmowi osi Anglo-Amerykańskiej i Izraela.
W swoim felietonie Czerwony gwiazdozbiór 12/2005 (1164)numeru gadzinówki osi Anglo-Amerykańskiej oraz lobbującej rzecz Izraela tygodnika Wprost.
Pan Sadowski dezinformuje Polaków w temacie geopolityki jego twórczość jak.
Mówił lider Narodowej Demokracji Roman Dmowski działa na rzecz Komiwojażera.
Jest Dziennikarzem godnym tygodnika w którym pracuje czyli tygodnika Wprost który jest gadzinówką osi Anglo-Amerykańskiej lobby Izraela.
Celem tygodnika wprost jest taki sam jak Gazety Wyborczej, Gazety Polskiej,Newsweeka czyli dezinformować obywateli.
Krzysztof Bosak w Obronie osi Anglo-Amerykańskiej i Syjonizmu
Archiwum Danych o Posłach
Krzysztof Bosak
Wystąpienia na posiedzeniach Sejmu
10 1 15-02-2006 2 Informacja Ministra Spraw Zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2006 r.
5 kadencja, 10 posiedzenie, 1 dzień (15.02.2006)
2 punkt porządku dziennego:
Informacja Ministra Spraw Zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2006 r.
Poseł Krzysztof Bosak:
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Mam pytanie związane z pograniczem naszej polityki obronnej i polityki zagranicznej. Mianowicie czy wobec zapowiedzi w dokumencie programowym Prawa i Sprawiedliwości, a więc partii, która tworzyła rząd, że NATO jest podstawowym sojuszem militarnym Polski, pan minister spraw zagranicznych może obiecać, że odważnie będzie blokować na forum Unii Europejskiej wszelkie inicjatywy zmierzające do budowy europejskich sił zbrojnych i marginalizacji NATO, za czym opowiadają się m.in. Francuzi i Niemcy? Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Za:Stenogramem Sejmowym
Krzysztof Bosak
Wystąpienia na posiedzeniach Sejmu
10 1 15-02-2006 2 Informacja Ministra Spraw Zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2006 r.
5 kadencja, 10 posiedzenie, 1 dzień (15.02.2006)
2 punkt porządku dziennego:
Informacja Ministra Spraw Zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2006 r.
Poseł Krzysztof Bosak:
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Mam pytanie związane z pograniczem naszej polityki obronnej i polityki zagranicznej. Mianowicie czy wobec zapowiedzi w dokumencie programowym Prawa i Sprawiedliwości, a więc partii, która tworzyła rząd, że NATO jest podstawowym sojuszem militarnym Polski, pan minister spraw zagranicznych może obiecać, że odważnie będzie blokować na forum Unii Europejskiej wszelkie inicjatywy zmierzające do budowy europejskich sił zbrojnych i marginalizacji NATO, za czym opowiadają się m.in. Francuzi i Niemcy? Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Za:Stenogramem Sejmowym
Dlaczego poparcie Zachodu dla Jelcyna
Jak z obrzydzeniem podała Gazeta Wyborcza (15-16.VI.96) w Rosji Russkije Wiedomosti, określone jako r0;faszyzujące pisemkor1; podało 5 powodów dla czego trzeba głosować na Ziuganowa. r0;Po pierwsze tylko on ma szansę wygrać z Jelcynem. Po drugie -w przeciwieństwie do KPZR partia Ziuganowa składa się przede wszystkim z prawdziwych Rosjan, a nie Żydów. Po trzecie - Ziuganow i jego żona to Rosjanie, w przeciwieństwie do Jelcyna i jego żony, którzy są Żydami. Po czwarte - tylko KPRF ma silną siatkę regionalną, która umożliwi utrzymanie integralności Rosji. Po piąte - Ziuganow rozumie r0;problem żydowskir1; i znacjonalizuje po wygraniu wyborów przedsiębiorstwa, które znalazły się w żydowskich rękachr1;. Oto dlaczego Jelcyn ma tak ogromne poparcie na Zachodzie.
Między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich byłem w Rosji i miałem okazję się przekonać, że zacytowana powyżej informacja jest tam powszechnie znana. Jelcyn wygrał ale walka o władzę się nie skończyła.
Źródło:Maciej Giertych Opoka wrzesień 1996
Między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich byłem w Rosji i miałem okazję się przekonać, że zacytowana powyżej informacja jest tam powszechnie znana. Jelcyn wygrał ale walka o władzę się nie skończyła.
Źródło:Maciej Giertych Opoka wrzesień 1996
Subskrybuj:
Posty (Atom)